Redash- PRZENIESIONO: redash.mojeforum.net

PROSIMY O NATYCHMIASTOWĄ REJESTRACJĘ W NOWEJ "BAZIE"

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2010-03-02 20:29:23

Dia

RT

Zarejestrowany: 2010-02-13
Posty: 100
Punktów :   

Opisy lokacji

Jak już uzyskamy koncepcję świata i bd wiedzieli gdzie umiejscawiamy grę, to bd nam potrzebne opisy WSZYSTKICH  lokacji. Nie będziemy jak byle debile kopiowac tych z Valla, bo i świat jest inny i warunki też.

Potrzeba chętnych.

Offline

 

#2 2010-03-02 20:54:50

Gordogon

RT

Zarejestrowany: 2010-02-28
Posty: 51
Punktów :   

Re: Opisy lokacji

Jestem chętny. Trzeba tylko zrobić spis lokacji i rozdzielić robote. No i musimy mieć te koncepcje świata.

Offline

 

#3 2010-04-01 21:44:42

Dia

RT

Zarejestrowany: 2010-02-13
Posty: 100
Punktów :   

Re: Opisy lokacji

[trzy opisy -> do świątyni, gór i lasu]

Wszystkie drogi prowadzą do świątyni Gumme.
Przybytek boży stoi w honorowym miejscu, w samym środku miasta. Jego marmurowe ściany pysznie odcinają się swą nienaganną bielą od szarości i brązów panujących na ulicach. Kościół jest zbudowany na planie miecza, którego końce wieńczą absydy. Od reszty świata oddziela go wąziutka fosa przytulona do murów gmachu, nie wypełniona wodą. Chyba że deszczówką. Już z zewnątrz możesz ocenić piękno surowości budynku. W górnych częściach okien można dostrzec geometryczne maswerki. Dekoracyjne, ażurowe wykończenie w kształcie trójkąta, wieńczące szczyt portalu wejściowego poraża precyzją wykonania. Na każdym kroku spotyka się strzelistość i smukłość.
Zachłyśnięty urokiem świątyni postanawiasz wkroczyć do środka. Rozłożyste schody z milczeniem przyjmują twoje kroki.
Już na wejściu uderza cię chłód panujący we wnętrzu. Potem do twoich nozdrzy wdziera się zapach kadzidła. Rozglądasz się i widzisz wysokie sklepienie przywodzące na myśl starannie utkaną pajęczynę. Ciemne filary wzniośle pną się ku stropowi, a pomiędzy nimi ustawiono mahoniowe ławy i klęczniki. Do środka wpada wielobarwne światło przesączane przez misterne witraże, wyobrażające sceny z życia Pana Sprawiedliwości. Gdzieniegdzie na ścianach umieszczono kamienne płyty z regułami, bądź prośbami o modlitwę za jakąś martwą personę. Przez środek przebiega czerwony dywan liżący schody ołtarza.
Nawy boczne wypełniają wieniec kaplic, przy których ustawione są klęczniki i podesty dla świec. Widzisz wiernych, którzy polecają swoje osoby w żarliwych modlitwach do kamiennych podobizn Gumme. Wokół prezbiterium dostrzegasz drewniane, bogato rzeźbione stalle, na których zwykli siadać dostojnicy i szlachcice. Sam ołtarz, w porównaniu do ogromu budynku jest niepozorny i nie rzuca się w oczy – nakryty czerwonym obrusem musi znosić obecność złotej wagi. Słyszałeś, że tuż za nim znajdują się wejścia do świątynnych cel i lochów.
Za prawdę, owy Dom Boży jest doszczętnie przesycony atmosferą świętości.


Góry Jęku. Zawsze zastanawiała cię ta nazwa.
Stoisz w niedużej dolince, otoczony przez niemal pionowe, popękane stoki starych wzniesień. Wiatr, deszcz i mróz zniszczyły niegdyś ostre szczyty, pozostawiając łagodnie zakończone ustępy. Gołe, bez śladu roślinności, martwe, od czasu do czasu wstrząsane obrywaniem się kawałków kamienia. 
Dostrzegasz wodospad żłobiący wysokie zbocze, diamentowe kropelki czystej wody uderzające w taflę lodowatego strumienia na dole. Wodospad dumnie rozkłada pierzaste paluchy i patrząc na niego jesteś pewien, że masa wody zmiażdżyłaby cię w mgnieniu oka.
Rozglądasz się. Kotlina jest niebywale kamienista, z rzadka trafiają się skupiska iglaków i krzaków, gdzieś plątają się borówki, albo inne leśne owoce. Przed sobą masz naturalną drogę, wyrzeźbioną jakby ręką olbrzyma, ułożoną z poziomych warstw szarych skał. Dolina otwiera się na resztę pasma i dochodzi do Ciebie widok mgły snującej się między bardziej oddalonymi górami. Niebo jest zachmurzone, ale mimo tego jest słonecznie i ciepłe promienie padają na płaskie szczyty dodając im koloru.
Zrywa się wiatr i nagle przechodzą cię ciarki. Ktoś krzyczy? Woła o pomoc w pierwotnym języku? Nie, to wprawione w ruch powietrze z jękiem prześlizguje się między gładkimi stromiznami.
W kimś słabym to doświadczenie wzbudziłoby niepokój.
Już pojmujesz, skąd wzięło się imię tych gór.


Wciągasz w płuca aromatyczną woń lasu. Głęboko, aż do całkowitego upojenia.
Czujesz wilgoć zalegającą w chłodnym powietrzu. Drzewa pokrywa delikatna warstwa mchu. Liście mlaskają w odpowiedzi na ciężar twoich kroków. Butwiejące konary wyglądają jak niepogrzebane zwłoki natury. Niskie, subtelne roślinki muskają twoje łydki i uda. Paprocie rozkładają ramiona, jakby chciały kogoś przytulić. Widzisz buki, dęby i inne trudniejsze do rozróżnienia gatunki drzew. W lesie panuje cisza – ptaki zachowują się jak martwe, obawiając się odnalezienia. Nie dobrze jest rzucać się w oczy obcym.
Przez gęstwinę nieustraszenie przedzierają się promienie słońca. Padają na otaczający cię krajobraz nadając mu żywsze, cieplejsze barwy. Zieleń przetyka żółć, a brąz brata się z rudym. Po prawej borówka mieni się nieśmiałym granatem, po lewej malina błyszczy zalotnym różem, a z przodu grupka grzybów chroni się pod kapeluszami.
Nagle tuż przed tobą przebiega jakieś leśne zwierzątko, wprawiając całe poszycie w ruch. Zaskoczony odskakujesz w tył i potykasz się o wystający korzeń. Ziemia uderza Cię w siedzisko i jęcząc żałośnie musisz wstać. Wtem dostrzegasz skok wiewiórki, potem słyszysz stukanie dzięcioła i na twoich oczach las wraca do życia.
Zaakceptował Cię, Przybyszu.
Wędruj w pokoju.

Ostatnio edytowany przez Dia (2010-04-01 21:50:56)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.4ga.pun.pl www.19ciezkowice64.pun.pl www.invinoveritas.pun.pl www.matin.pun.pl www.wspolnota-zwycieska.pun.pl